Jakość naszego życia sprowadza się do jakości naszych związków z·innymi ludźmi. Problem z·taką sentencją polega na tym, że łatwo ją zapamiętać, ale trudniej zastosować. Z·tego powodu zachęcam moich Klientów, aby spojrzeli na psychologię jak na zbiór konkretnych technik, które umożliwiają lepsze radzenie sobie·z:
- Trudnymi do zniesienia emocjami (złością, smutkiem, wstydem, lękiem, zazdrością)
- Podtrzymywaniem odpowiedniej (ani za wysokiej – ani za niskiej) samooceny
- Odkrywaniem siebie (mówieniem własnym głosem)
Kiedy wchodzimy w·relacje z·innymi ludźmi, pojawianie się trudnych do zniesienia emocji, jest czymś naturalnym. Odkrycie ich prawdziwych przyczyn oraz opanowanie technik radzenia sobie z·nimi, to jedne z·najskuteczniejszych sposobów na poprawę jakości naszych relacji.
Odpowiednia samoocena sprawia, że jeżeli robimy coś dla siebie, to nie robimy tego kosztem innych – jeżeli robimy coś dla innych, to nie robimy tego kosztem siebie.
Bliskie relacje to dzielenie się sobą z·innymi – nie możemy jednak dzielić się czymś, jeśli nie wiemy, że to mamy.
Im lepiej opanujemy te techniki, tym lepsze będą nasze związki z innymi.
Z·tego powodu, mój styl pracy przypomina spersonalizowane szkolenie „1·na·1”, którego celem jest przedstawienie tych narzędzi, w·sposób możliwie najlepiej dopasowany do sytuacji Klientów. W·tym celu pytam m.in.·o·wydarzenia sprzed wielu lat, a wywiad ten pogłębiam podczas kolejnych spotkań. Na tym polega główna różnica pomiędzy szkoleniem z umiejętności psychologicznych, a – „trafiającymi w punkt” – konsultacjami psychologicznymi.
Oczywiście jest to duża generalizacja i·jeszcze większe uproszczenie, ale w·jakiś sposób pokazuje, jak pracuję.